Na ostatniej Mszy Świętej o uzdrowienie duszy i ciała z modlitwą o uzdrowienie postanowiłam mało prosić, ale wielbić Pana i błogosławić w moich problemach. Mówiłam:
- Błogosławię Cię Panie w moim sercu.
- Błogosławię Cię Panie w moim zapominaniu.
- Błogosławię Cię Panie w moim krążeniu i zakrzepicy żylnej.
Pod kolanem lewej nogi miałam skrzepliny, które powstały po pęknięciu kostki lewej nogi. Noga była w gipsie, a po jego zdjęciu zostały skrzepliny.
Dnia 6 stycznia br. byłam na rutynowej kontroli żył, gdzie chodzę co pół roku do pani doktor od krążenia żylnego. Pani doktor zbadała mnie – jak na mój wiek wszystko w normie, a skrzepliny spod kolana zniknęły.
Zaczęłam w sercu wielbić Pana. Dziękuję za Jego dobro. Chwała Panu!
Helena